Nowinki

 

Dieta warzywno - owocowa

W y z w a n i e     n a    4 2  d n i

 
 
Od 1 marca zaczęłam swoją przygodę z tą dietą. Sama przebyłam ją w 2 tygodnie. Z różnych względów musiałam ją przerwać, ale na pewno kiedyś do niej wrócę i spróbuję wytrwać dłużej. 
Na początku zaznaczę, że nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, więc nie wiem wszystkiego. Sama zastosowałam tą dietę i chciałabym podzielić się z wami tym co już wiem, zainspirować przepisami tych, którzy na diecie są lub planują. 
 
Jeśli jesteś na samym początku zajrzyj na oficjalną >> stronę  << o tej diecie!
 
 
Czym jest dieta warzywno - owocowa?
 
Jest to kuracja oczyszczająca nasz organizm z toksyn i innych zanieczyszczeń. Przyspiesza nasz metabolizm, dodaje energii, poprawia samopoczucie, likwiduje problemy ze snem oraz zapobiega i leczy organizm z różnych schorzeń.
 
Podstawowymi produktami - i jedynymi - są owoce i warzywa, lecz nie wszystkie jedynie dozwolone (poniżej zamieszczam zdjęcie z dozwolonymi owocami i warzywami z którego korzysta wiele osób).
 
Dieta ta jest czymś w rodzaju głodówki leczniczej. Dostarcza enzymów, mikroelementów, witamin, korzystnie odtruwa, wzmacnia (nasze własne) komórki, przywraca równowagę całego organizmu. Jest to pewnego rodzaju reset dla ciała i ducha.
Aby wzmocnić efekt powinno się uzupełnić dietę o ruch. Polecane są spacery, gimnastyka, pływanie, ćwiczenia na siłowni, rower.
 
 
 
 
Po zakończeniu tej kuracji - 42 dni - dr. Dąbrowska zaleca tzw. "wyjście" z postu i wprowadzanie stopniowo nowych produktów (ziarnach, roślinach strączkowych z dodatkiem produktów zwierzęcych; mięso, ryby, nabiał) zawierających cały czas na warzywa i  owoce. 
 
Skutkiem ubocznym postu jest zrzucenie kilogramów - co dla niektórych jest najważniejszym punktem w tej diecie. Zazdrościmy gwiazdom które same stosowały dietę i teraz wyglądają zupełnie inaczej i same (sami) też tak chcemy!
Jest także to dobry dla nas czas, żeby po prostu zmienić swoje nawyki żywieniowe na zdrowe, jeśli wcześniej nie były one najlepsze - mam oczywiście na myśli "fast foody" typu - hamburgery, kebaby, frytki itp. na "szybkie" zabicie głodu.
 
Pamiętajmy, że jesteśmy tym co jemy!
 
 
Więc nie pakujmy w siebie burgera z sieciówek, bo nie wiemy czy on w ogóle jest jeszcze  mięsem czy już śmieciem? Czy twój samochód długo pojedzie na byle jakim paliwie?
No więc NIE! Za jakiś czas trzeba będzie wymienić może nawet silnik.

    Dlatego nie dopuścić do tego, żebyś musiał zmieniać "silnik" w swoim organizmie.
 
 
dozwolone warzywa i owoce
 
dozwolone produkty po przebyciu postu
 
 
Post z definicji to dobrowolne powstrzymanie się od jedzenia w ogóle lub od spożywania pewnych rodzajów pokarmów (np. mięsa) przez określony czas.
Nie jestem żadnym specjalistą w tej dziedzinie. Opisuję tylko swoje doświadczenia i spostrzeżenia, więc jeśli chcecie dowiedzieć się więcej zapraszam na oficjalną stronę.
To lektura obowiązkowa dla początkujących!
 
 
Jak działa dieta warzywno-owocowa?
 
Przede wszystkim podstawą jest założenie przyjmowanie ok. 800 kcal dziennie. Wyłącza się wtedy ośrodek głodu a rozpoczyna proces odżywiania wewnętrznego. Kiedy nasz organizm nie trawi jedzenia dostarczanego z zewnątrz, ma w końcu okazję i czas na gruntowne porządki. Energie czerpie ze złogów, starych komórek, zapasu tłuszczu itd. Krótko i obrazowo mówiąc: organizm robi „reset”, jak komputer. Oczyszczanie działa leczniczo, odmładzająco, regenerująco.
 
 
PIJ DUŻO WODY!
 
 
 
co najmniej 2 litry dziennie
 
 
 
Co można jeść na diecie warzywno-owocowej? 
 
Warzywa o niskiej zawartości skrobikapusta biała, czerwona, kiszona (b. wskazana!), pekińska, kalafior, brokuł, burak, marchew, pietruszka, seler, rzodkiewka, cebula, czosnek, por, dynia, ogórek, świeży i kiszony, pomidor, cukinia, papryka, sałata, szpinak, natka pietruszki, seler naciowy, zioła, kiełki  warzyw: lucerny, jarmużu, buraków, rzodkiewki, cebuli, pora, cebuli, jarmuż.
 
Owoce: o niskiej zawartości cukru:  jabłka, grejpfruty, cytryny, kiwi i nieduże ilości truskawek oraz jagód
 
*Najlepiej jeść produkty na surowo pod postacią chociażby pysznych koktajli.
 
Napoje: woda, soki warzywne, soki owocowe, herbaty ziołowe i owocowe, wywary warzywne, sok z kapisty kiszonej.
 
Zakazane są: kawa (czarna, zielona i zbożowa), herbata czarna (zakwasza organizm) i zielona, alkohol, słodzone soki, chleb, makaron, kasze, ziemniaki
Nie możemy używać żadnych tłuszczy! Nawet 1 łyżeczka oliwy przerywa post.
 
Potrawy możemy doprawiać ziołami (zioła prowansalskie, majeranek, oregano, bazylia, koper, natka itp.)
 
 
Zamień zwykłą sól spożywczą na sól himalajską !
 
 
Jak długo?
 
Minimum 2 tygodnie, maksymalnie 6 tygodni. Po 6 tygodniach - 42 dni - włączamy (stopniowo) nowe produkty.
*tabelka wyżej.
 
 
 
Kto może przejść na dietę Dąbrowskiej?
 
Jest wskazana dla osób zdrowych, które chcą profilaktycznie zadbać o siebie, ale przede wszystkim polecana osobom o obniżonej odporności, chorujące na alergie, niedoczynność tarczycy, stwardnienie rozsiane, migreny oraz choroby skórne, takie jak łuszczyca, trądzik.
Dr Ewa Dąbrowska poleca swoją kurację osobom z otyłością, nadciśnieniem, cukrzycą typu II, chorobą wieńcową.
 
 
Kto NIE może przejść na dietę?
 
Diety tej nie mogą stosować kobiety w ciąży i karmiące piersią, dzieci, młodzież w okresie dojrzewania. Nie należy przechodzić na dietę Dąbrowskiej w zaawansowanym stadium nowotworu, przy cukrzycy typu I, nadczynności tarczycy. Przeciwwskazaniem do diety Dąbrowskiej jest też przyjmowanie niektórych leków, np. cytostatyków oraz hormonów sterydowych.
 
 
Jak było u mnie?
 
Zdecydowałam się na dietę przed wszystkim dlatego, że choruję na Hashimoto i niedoczynność - gdzie dieta jest zalecana - oraz na pozbycie się zbędnych kilogramów (tak jak większość.) Było mi raźniej, bo na tą dietę przeszli także moi rodzice, więc razem gotowaliśmy dla siebie i eksperymentowaliśmy w kuchni.
 
Przez pierwszy tydzień było świetnie! Wszystkie potrawy mi smakowały a po ujrzeniu wagi -5 kg po niecałym tygodniu tym bardziej motywowało do działania. W pierwszych trzech dniach bolały mnie mięśnie a pierwszego straszny ból głowy (migrena), ale następnego dnia już przeszedł - bez zażywania żadnych leków przeciwbólowych. Pomogło jedynie; sen, mieszanka ziół na migrenę, picie dużo wody. W pierwszych trzech dniach byłam cały czas głodna. Głód zajadałam jabłkiem z cynamonem, ogórkiem, pomidorem.
 
Gorszy stał się drugi tydzień - nazywany kryzysem. Coś zaczynało pękać już od 10 dnia. Zaczęły się bóle brzucha, złe samopoczucie, brak siły, zmęczenie, ból głowy, biegunka. Jakby organizm się buntował.
Wszystkiego mi się chciało tzn. w szczególności białego sera, domowego pieczywa na zakwasie, jajek!!
Dodatkowo towarzyszył wilczy głód na "coś słodkiego", czego nie czułam AŻ tak wcześniej. Zagryzałam jabłkiem i było OK. Tym razem nie pomagało, chodź udało mi się uciec od pokusy ona wcale nie dawała za wygraną. Jak narkotyk!
Omijałam w sklepie alejki ze słodyczami, które jakby wołały mnie; "Zjedź mnie! Zjedź mnie!".
Dodatkowo uczę się, co nie pozwalało mi się skupić na nauce. Byłam jakby w innym miejscu i nie wyobrażalnie senna i z bólami głowy. 15 dnia stwierdziłam, że jednak muszę przerwać dietę. Nie mogę się dłużej męczyć sama ze sobą. Wprowadziłam pierwszego dnia - po przerwaniu postu - nabiał, następne dni drobne ilości węglowodanów.
Dalej unikam tłuszczy i cukrów.
 
 
P O D S U MO W A N I E
 
Plusy oczyszczania (po 2 tygodniach) :
  • pozbycie się cukru; kawa, herbata
  • utrata 6 kg
  • pozbycie się toksyn i innego zbędnego balastu
  • mimo wszystko zauważalna lepsza energia
  • zrezygnowanie z cukru i tłuszczu
 
Minusy oczyszczania (koniec 2 tygodnia - kryzys) :
  • złe samopoczucie
  • bóle; głowy i brzucha
  • senność
  • łaknienie na zakazane produkty (głównie nabiał).
 
 
Piszcie co sami myślicie o tej diecie.
 
Pozdrawiam P.
 
Uwaga!
 
Nie ponoszę odpowiedzialności za ewentualne powikłania wynikające ze stosowania diety
warzywno – owocowej. Dietę, każdy powinien skonsultować z lekarzem.
Wszystkie informację zaczerpnęłam z własnej wiedzy po przebyciu diety i z książek dr. Dąbrowskiej.
 
Załączniki; zdjęcia google grafika.
 
 

Brak komentarzy:

Copyright © Szablon wykonany przez Blonparia